Opowiem wam co przytrafiło mi się parę dni temu. Kiedy już ochłonąłem, mogę chyba o tym napisać… Moi kumple wiedzieli od dawna… albo przynajmniej się domyślali, że jestem gejem. Kiedy oni oglądali się z dziewczynami ja jedynie udawałem, że interesuje mnie jej tyłek czy wielkie cycki. Pewnego dnia zostaliśmy zaproszeni przez jednego ze znajomych na domówkę. Rodzice wyjechali do domku na wsi na weekend więc chata wolna. Umówiliśmy się, że napijemy się piwka i pogramy w gry na konsoli. Byliśmy w 4. Jak to między kumplami, piwko, rozmowy i byle czym… rozsiedliśmy się na kanapie i zaczęliśmy rozgrywkę w piłkę nożną. W końcu Kamil wstał z kanapy i wypalił bez ostrzeżenia:
Czytaj gejowskie opowiadania erotyczne na gej-porno.pl
-”Wiemy, że jesteś gejem. Wiedzieliśmy od dawna, ale chyba Ty nie domyślałeś się, że my również?”
Przez głowę przeleciało mi setki myśli, zwłaszcza te obrazy, kiedy chłopaki oglądali się za dziewczynami… No, ale w sumie… robiłem to samo. Na pokaz – żeby się nie „wydać”.
-” Co w związku z tym?” – zapytałem totalnie zaskoczony.
Mateusz wymyślił to spotkanie, żebyśmy wreszcie… poznali się trochę bliżej, co Ty na to?
-” Proponujecie seks?” – zapytałem jeszcze bardziej zaskoczony.
-” Tak. A co? Nie chciał byś?” – rzucił Kamil – nie czekał już na odpowiedź. Podszedł do mnie i pocałował.
Skoro wiedzieli, że jestem gejem to na pewno wiedzieli również, że marzyłbym o seksie z nimi, jeśli tylko mieli by… podobne upodobania do moich – jak się okazało… Nawet nie wiem, kiedy, ale zanim się spostrzegłem siedzieliśmy już obok siebie i wszyscy w 4 waliliśmy konia… sobie nawzajem…
W końcu Kamil wziął mojego fiuta do ust i zrobił mi loda – to było cudowne uczucie… Do tej pory byłem samotnym nastolatkiem, który jeszcze prawdziwego seksu nie doświadczył – oczywiście dildosy i walenie konia to co innego, ale seks? To było coś… cudownego.
Długo nie trwało, kiedy wypięty z Robertem całowaliśmy się a chłopcy lizali nam tyłki po czym zaczęli penetrację. Z początku bardzo delikatnie i „płytko” po czym w końcu ładowali nas głęboko, mocno i szybko jak tylko potrafili. Kiedy my zdążyliśmy się spuścić, nastąpiła zamiana ról.
Teraz to my moczyliśmy nasze fiuty w kakałkach kolegów.
Wsadzałem mojego fiuta w ciasną dziurkę kumpla i natychmiast wyjmowałem. Przy każdym włożeniu czułem ten „ścisk” – to było cholernie podniecające. Co więcej, kiedy przycisnął mnie od siebie nogami w momencie, kiedy właśnie miałem wystrzelić… i wypełniłem jego kakałko moją ciepła spermą…
Tego dnia jeszcze kilkukrotnie wypełnialiśmy swoje ciasne tyłki spermą. Każdy zaliczył każdego. Wiedzieliśmy, że nasze spotkania już zawsze będą się tak kończyć. Będziemy bzykać się, jeśli tylko okoliczności będą sprzyjające. Nigdy też nie powiemy naszym znajomym o naszej orientacji, choć moim zdaniem doskonale zdają sobie sprawę z naszego homoseksualizmu i miłości do siebie nawzajem. Co chyba dobrze o nich świadczy, bo nigdy nam tego nie wytknęli.